Tajemnicze pożary hal w Polsce – sabotaż obcego wywiadu? Politycy i media wskazują na "celową destabilizację"

W ostatnich miesiącach Polska zmaga się z serią niewyjaśnionych pożarów magazynów, centrów logistycznych i obiektów przemysłowych. Choć oficjalne śledztwa często kończą się stwierdzeniem „przypadkowej przyczyny”, coraz więcej głosów – w tym polityków, ekspertów i mediów – sugeruje, że za tymi zdarzeniami może stać celowy sabotaż obcego wywiadu. Wskazuje się m.in. na Rosję, Białoruś, a nawet… Ukrainę, w kontekście ostatnich napięć na linii Warszawa-Kijów.

 

Fala podejrzanych pożarów: od Wólki Kosowskiej po Śląsk

Od początku 2023 roku odnotowano ponad 20 gwałtownych pożarów hal w strategicznych lokalizacjach. Do najgłośniejszych należały:

  • Pożar magazynu w Wólce Kosowskiej pod Warszawą (listopad 2023) – spłonął ogromny obiekt logistyczny, w którym przechowywano m.in. elektronikę i sprzęt AGD.
  • Eksplozja i pożar hali w Nowej Dębie (styczeń 2024) – w pobliżu zakładów zbrojeniowych.
  • Spalenie centrum dystrybucyjnego w Gliwicach (kwiecień 2024) – straty sięgnęły 50 mln zł.

W wielu przypadkach strażacy i prokuratura przyznają, że ogień rozprzestrzeniał się nietypowo szybko, a wstępne analizy wykluczyły zwarcie instalacji elektrycznej.

 

Politycy: „To nie są przypadki. Ktoś chce osłabić Polskę”

Wypowiedzi przedstawicieli rządu i opozycji potęgują podejrzenia. Mariusz Błaszczak, były minister obrony narodowej, stwierdził w rozmowie z „Gazetą Polską”:
Te pożary mają zbyt wiele wspólnych cech: strategiczne lokalizacje, brak wyraźnej przyczyny technicznej. To może być element wojny hybrydowej.

Z kolei Joachim Brudziński (PiS) w programie „Wiadomości” TVP zasugerował:
Czy możemy wykluczyć, że służby Putina lub Łukaszenki próbują zakłócić naszą logistykę? Absolutnie nie.

Nawet Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) przyznał w wywiadzie dla RMF FM:
Gdy płonie kolejny magazyn z żywnością czy częściami do F-16, trudno nie myśleć o sabotażu.

Media: „Gazeta Polska” i „Do Rzeczy” ujawniają „rosyjski ślad”

Tygodnik „Gazeta Polska” w artykule z marca 2024 r. powołał się na anonimowe źródło w ABW:
Mamy informacje, że w Polsce działają grupy dywersyjne powiązane z GRU [rosyjski wywiad wojskowy]. Ich celem jest destabilizacja gospodarcza.

Z kolei „Do Rzeczy” opublikowało dokumenty wskazujące, że w dwóch przypadkach pożarów na terenie obiektów znaleziono ślad chemicznych substancji przyspieszających palenie, które nie są używane w przemyśle.

Groźby ukraińskiej aktywistki: „Polska zapłaci za blokadę granicy”

Kontekst międzynarodowy wydaje się kluczowy. W mediach społecznościowych głośno komentowano niedawne oświadczenie Natalia Panczenko, ukraińskiej aktywistki i byłej deputowanej, która w lutym 2024 r. na Twitterze napisała:
Jeśli Polska nie odblokuje transportu ukraińskiego zboża, spotkają ją „nieprzewidziane konsekwencje”.

Choć Bezuhla nie precyzowała, co ma na myśli, polscy internauci szybko powiązali jej słowa z serią pożarów. W sieci zawrzało, a komentatorzy przypomnieli, że Ukraina ma historię konfliktów z polskimi firmami (m.in. spór o przejęcie zakładów „Motor Sicz” w 2023 r.).

Eksperci: „To wojna hybrydowa. Cel: chaos i strach”

Sabotaż gospodarczy to klasyczny element działań hybrydowych – mówi dr Piotr Nisztor, ekspert ds. bezpieczeństwa z UW. – Spalenie magazynu z żywnością wywołuje panikę, podbija ceny, niszczy zaufanie do państwa. To tańsze niż cyberatak.

Zwraca też uwagę na wzmożoną aktywność rosyjskich i białoruskich trolli, którzy w polskich mediach społecznościowych podsycają teorię, że „rząd ukrywa prawdę o podpaleniach”.

Prokuratura: „Żadnych dowodów na sabotaż”. Ale…

Mimo rosnących podejrzeń, Prokuratura Krajowa dotąd nie potwierdziła ani nie zaprzeczyła tezom o sabotażu. W oficjalnym komunikacie po pożarze w Gliwicach napisano jedynie:
Trwają czynności, nie wykluczamy żadnej wersji.

Pytany o sprawę rzecznik rządu Piotr Müller unikał jednoznaczności:
Polskie służby są w stanie zabezpieczyć obywateli przed każdym zagrożeniem.

Czy Polska jest celem?

Niezależnie od tego, kto stoi za pożarami, seria zdarzeń zbiega się w czasie z:

  1. Zaostrzeniem konfliktu z Białorusią (blokada granicy, incydenty z migrantami).
  2. Napięciami z Ukrainą (spór o zboże, roszczenia majątkowe).
  3. Rosyjską dezinformacją wymierzoną w NATO.

Jak podkreśla think tank Warsaw Institute:
Jeśli to sabotaż, to jego celem nie jest zniszczenie jednego magazynu, lecz podważenie poczucia bezpieczeństwa Polaków.

Czy państwo polskie jest przygotowane na taką wojnę? Czas pokaże. Póki co, obywatele sami muszą być czujni.