Rachunki za prąd wzrosną o 30%! Rząd wprowadza bon energetyczny, ale czy to wystarczy?

Od 1 lipca 2024 roku czekają nas drastyczne podwyżki cen prądu.

Rząd zapowiada wprawdzie bon energetyczny, ale eksperci ostrzegają, że nie zniweluje on w pełni wzrostu kosztów.

O ile wzrosną rachunki?

Według oficjalnych szacunków Ministerstwa Klimatu i Środowiska rachunki za prąd w drugiej połowie 2024 r. wzrosną o blisko 30% w porównaniu z pierwszą połową roku. Oznacza to, że przeciętne gospodarstwo domowe zapłaci za energię elektryczną o kilkadziesiąt złotych więcej miesięcznie.

Dlaczego ceny rosną?

Głównym powodem wzrostu cen jest odmrożenie cen dystrybucji energii. To oznacza, że wzrosną opłaty za przesył prądu do naszych domów. Do tego dochodzi również częściowe zniesienie zamrożenia cen samej energii elektrycznej.

Rząd zapowiada pomoc

W odpowiedzi na gwałtowny wzrost cen rząd wprowadza bon energetyczny. Będzie on przysługiwał osobom o niskich dochodach i emerytom. Wysokość bonu wyniesie od 300 zł do 1 300 zł w zależności od zużycia energii.

Czy bon wystarczy?

Eksperci nie są przekonani, czy bon energetyczny w pełni zrekompensuje wzrost cen prądu. Zwracają uwagę, że pomoc rządowa nie obejmie wszystkich i że nie zniweluje ona w pełni wzrostu kosztów dla tych, którzy zużywają więcej energii.

Co dalej?

Rząd zapowiada, że tarcze i osłony chroniące przed wzrostem cen energii przestaną obowiązywać od połowy 2025 roku. Oznacza to, że w 2025 roku możemy spodziewać się kolejnego wzrostu cen prądu, tym razem związanego ze spłatą zadłużenia powstałego w wyniku mrożenia cen w 2023 i 2024 roku.

Od 1 lipca 2024 roku czekają nas drastyczne podwyżki cen prądu. Rząd zapowiada wprawdzie bon energetyczny, ale eksperci ostrzegają, że nie zniweluje on w pełni wzrostu kosztów.

O ile wzrosną rachunki?

Według oficjalnych szacunków Ministerstwa Klimatu i Środowiska rachunki za prąd w drugiej połowie 2024 r. wzrosną o blisko 30% w porównaniu z pierwszą połową roku. Oznacza to, że przeciętne gospodarstwo domowe zapłaci za energię elektryczną o kilkadziesiąt złotych więcej miesięcznie.

Dlaczego ceny rosną?

Głównym powodem wzrostu cen jest odmrożenie cen dystrybucji energii. To oznacza, że wzrosną opłaty za przesył prądu do naszych domów. Do tego dochodzi również częściowe zniesienie zamrożenia cen samej energii elektrycznej.

Rząd zapowiada pomoc

W odpowiedzi na gwałtowny wzrost cen rząd wprowadza bon energetyczny. Będzie on przysługiwał osobom o niskich dochodach i emerytom. Wysokość bonu wyniesie od 300 zł do 1 300 zł w zależności od zużycia energii.

Czy bon wystarczy?

Eksperci nie są przekonani, czy bon energetyczny w pełni zrekompensuje wzrost cen prądu. Zwracają uwagę, że pomoc rządowa nie obejmie wszystkich i że nie zniweluje ona w pełni wzrostu kosztów dla tych, którzy zużywają więcej energii.

Co dalej?

Rząd zapowiada, że tarcze i osłony chroniące przed wzrostem cen energii przestaną obowiązywać od połowy 2025 roku. Oznacza to, że w 2025 roku możemy spodziewać się kolejnego wzrostu cen prądu, tym razem związanego ze spłatą zadłużenia powstałego w wyniku mrożenia cen w 2023 i 2024 roku.